Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

piątek, 20 marca 2015

AleBrowar - Golden Monk

Golden Monk, czyli dziesiąte piwo AleBrowaru, to Saison IPA, belgijsko-amerykańska mieszanka ciepło przyjęta przez piwną brać. Mamy tu takie słody, jak: pale ale, pszeniczny, Abbey, melanoidynowy, zakwaszający, są drożdże górnej fermentacji Safbrew T-58 dające estrowe, ziołowe i korzenne aromaty, jest też Candy Sugar Dark oraz cała paleta amerykańskich chmieli: Citra, Palisade, Willamette, Centennial. Ekstrakt na poziomie 18° Plato, alkohol 7,2% obj. i deklarowana goryczka 60 IBU. Piwo ocenione na 82 punkty na ratebeer.


Jak wszystkie piwa z AleBrowaru tutaj również mamy świetną etykietę, nietypową butelkę i dedykowany kapsel, oczywiście pełne info o składzie i parametrach piwa. Piana rachityczna, znika chwilę po nalaniu, barwa ciemno bursztynowa, pomarańczowo-brunatna, mętna. W aromacie słodkie owoce - morela, banan, czereśnia, ananas, są także przyprawy typu goździki, pieprz... Pachnie średnio intensywnie, ale za to apetycznie. W smaku lekka słodycz, powtarzają cię owoce, czerwony pieprz, drożdżowo-słodowe ciało i chmielowo-ziołowa goryczka na średnio do niskiego poziomie (raczej mniej niż deklarowana na etykiecie). Alkohol wyczuwalny, aczkolwiek w przyjemny sposób.


Piwo dość treściwe, nisko nagazowane, profil raczej degustacyjny, lekko rozgrzewający. Bardziej mi odpowiada taka interpretacja stylu aniżeli przeładowana przyprawami imbio- i kardamono- podobnymi jedynka z SzałPiw + Pracownia Piwa, choć z drugiej strony jest to dość mdły i zalepiający trunek.

Cena: 8,50zł

6,5+/10 pkt




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz