iRIS: Artezan - One of Each

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

środa, 12 lutego 2020

Artezan - One of Each

One of Each z Browaru Artezan, to Imperial Porter o zawartości alkoholu na poziomie 11% obj. i ekstrakcie 26 Plato, leżakowany 10 miesięcy w browarze. Piwo niefiltrowane, niepasteryzowane, w składzie: woda, słód jęczmienny, chmiel, drożdże. Na ratebeer 91/52 overall/style. Warka do 31/05/2020.

Butelka 500ml, firmowy kapsel, etykieta z niepełnym składem i parametrami trunku. Piana jak na coli. Barwa czarna z brązowymi refleksami. W zapachu dominuje śliwka w czekoladzie, w tle trochę kawy zbożowej i wędzonki. W smaku dość słodkie, wędzona węgierka w czekoladzie na pierwszym planie, do tego karmel, razowiec, pikantny finisz. Goryczka średnia, palono tytoniowa, wyraźnie rozgrzewający, alkoholowy finisz. Długie posmaki, dość rzadkie, z niskim wysyceniem.