iRIS: Browar Brodacz - Playground N°15: Tiramisu Imperial Milk Stout

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

czwartek, 15 sierpnia 2019

Browar Brodacz - Playground N°15: Tiramisu Imperial Milk Stout

Playground N°15: Tiramisu Imperial Milk Stout uwarzony przez Browar Brodacz, to Flavored Imperial Milk Stout z dodatkiem aromatów ciasta tiramisu. Piwo niefiltrowane i pasteryzowane o zawartości alkoholu na poziomie 10,1% obj. i goryczce 25 IBU. W składzie: woda, słód pale ale, dextrin, caramel wheat, laktoza, słód chocolate dark, płatki owsiane, słód carafa III, polski chmiel Puławski i amerykański Zeus, drożdże S-04. Na ratebeer niewiele ocen. Warka do 01/07/2021.

Butelka 500ml, pełne dane o składzie i niepełne o parametrach trunku, biały kapsel. Piana średnio obfita, szybko opada do chmurki. Barwa ciemno brązowa, prawie czarna. W zapachu faktycznie intensywne tiramisu, lody czekoladowe, kakao, słony karmel. W smaku umiarkowanie słodkie, czekoladowe, karmelowe, "makowcowe", trochę wodniste, z niewielką, szorstką goryczką i ściągającym posmakiem olejku do ciasta. Niskie, drobne wysycenie, zero alko.