iRIS: Pinta - Portermass Mead BA

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

niedziela, 4 sierpnia 2019

Pinta - Portermass Mead BA

Portermass Mead BA z Browaru Pinta, uwarzone w Browarze na Jurze, to "klasyczny Porter Bałtycki w wersji o podwyższonym do 27,5 Plato ekstrakcie początkowym, leżakowany w beczkach po polskim miodzie pitnym typu "Trójniak". Trunek zawiera alkohol na poziomie 11,5% obj., jest niefiltrowany i pasteryzowany, w składzie: woda, słód monachijski typ 1, wiedeński, jęczmienny diastatyczny, caramunich III, caraaroma, carafa special I, francuski chmiel Aramis oraz amerykański Columbus, drożdże Saflager W-34/70. Na ratebeer ocenione na 97 punkty overall i 92 style. Okres przydatności do 06/03/2022.

Butelka 330ml, pełne info na temat składu i parametrów zawartości, firmowy kapsel. Piana nieduża, szybko opada do firanki. Barwa ciemno brązowa, prawie czarna. W zapachu kakao, sos sojowy, pumpernikiel i ciemny miód. W smaku dość słodkie, czekoladowe, miodowe, daktylowe, z wyraźnym posmakiem mocnego, rozgrzewającego miodu pitnego. Wysycenie niskie do średniego, średnia, palona goryczka, długie, charakterystyczne posmaki miodu gryczanego, lepkie w odbiorze.