iRIS: Deer Bear - Candy Shop

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

niedziela, 7 kwietnia 2019

Deer Bear - Candy Shop - Nut Cake

Candy Shop - Nut Cake, uwarzony przez Deer Bear w Browarze Sady, to Imperial Stout "z urzekającym, słodkim aromatem w stylu orzechów, wanilii, kokosa, mlecznej czekolady". W składzie: woda, słód jęczmienny, chmiel, naturalne aromaty, drożdże górnej fermentacji. Piwo zawiera 10% obj. alkoholu, ekstrakt 24 BLG, goryczkę 2 na 5, jest niefiltrowane, pasteryzowane, na ratebeer ocenione na 97 punkty ogółem i 73 w stylu. Warka do 15/12/2020.

Butelka 330ml, niepełne dane o składzie i parametrach zawartości, firmowy kapsel. Piana obfita, ale niezbyt trwała. Barwa czarna, nieprzejrzysta. W zapachu faktycznie kokos, orzechy, bounty... W smaku deserowe, umiarkowanie słodkie, kokosowo czekoladowo kawowe, lekko szczypiące od aromatów, ze średnią, paloną goryczką. W odbiorze rzadkie, ze średnim, grubym wysyceniem i rozgrzewającym finiszem.