iRIS: Rockmill - Ministry of Juicy

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

środa, 4 lipca 2018

Rockmill - Ministry of Juicy

Ministry of Juicy z Browaru Rockmill, uwarzone w Browarze Perun, to New England Session IPA. Jest to jasne, lekkie, niefiltrowane i niepasteryzowane piwo górnej fermentacji o ekstrakcie początkowym na poziomie 12% wag., alkoholu 4,7% obj. i goryczce 2 na 6. W składzie woda, słód jęczmienny, płatki owsiane, płatki pszenne, amerykański chmiel Citra, Galaxy oraz Mosaic, drożdże. Na ratebeer 88/94 punkty overall/style. Warka do 13/09/18.

Butelka 500ml, firmowy kapsel, (prawie) pełne info o składzie i parametrach na zielonej etykiecie. Piana obfita, mydlana, ale trwała. Barwa błotnisto złota, mętna. W zapachu mega intensywne cytrusy, owoce tropikalne, nafta... W smaku wytrawne, chmielowe, cytrusowe, z posmakiem marakui i wysoka, zalegająca goryczka o granulatowym profilu. Średnie wysycenie, dość soczyste, średnio pijalne.