iRIS: De Leite - Fils à Papa 7

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

wtorek, 8 sierpnia 2017

De Leite - Fils à Papa 7

Fils à Papa 7 z belgijskiego browaru De Leite, to limitowana edycja kwaśnego, ciemnego piwa górnej fermentacji, które jest blendem Dubbla i Krieka, leżakowanym w dębowych beczkach (Dubbel Kriek Oak Aged). Piwo ma alkohol na poziomie 7% obj., 48 IBU, w składzie wodę, słód jęczmienny, pszeniczny, wiśnie, cukier, chmiel, drożdże, przyprawy, oczywiście jest refermentowane w butelkach. Na ratebeer ocenione na 81 punktów ogółem i 44 w stylu. Warka z datą do 15/03/2020.

Butelka 330ml, skromna popielata etykieta, srebrny kapsel, niepełne dane o parametrach i składzie zawartości. Piana dość obfita, mydlana, średnio trwała. Barwa rubinowa, opalizująca. Aromat przyjemnie wiśniowy, pestkowy, rodzynkowy i karmelowy jednocześnie... W smaku kwaskowo słodkie, są wiśnie, czerwone wino, lekka taniczność, a z drugiej strony suszone owoce, melasa, karmel, ciemny miód... Niska, migdałowo ziołowa goryczka, wysokie, musujące wysycenie, pijalne i delikatnie wyklejające usta w odbiorze.