Headbanger, z kontraktowego browaru Kingpin, to uwarzone w Browarze Zarzecze, przy współudziale zespołu Tester Gier, Imperial IPA. Piwo ma zawartość alkoholu na poziomie 8,6% obj., ekstrakt 19,1% wag. (IBU nie podane). Do chmielenia użyto amerykańskiego Chinook, Mosaic, Willamette, Amarillo, Calypso, Cascade oraz nowozelandzkiego Green Bullet, w
zasypie poza słodami jęczmiennymi (pale ale, cara clair) jest też słód
pszeniczny jasny i słód żytni, drożdże US-05. Piwo niefiltrowane, pasteryzowane. Zaledwie 58/14 na ratebeer.
Butelka
500ml, charakterystyczna stylistyka ze stworkiem w tle na granatowej
etykiecie, pełne dane o składzie i parametrach (poza
goryczką), kapsel czarny z białym logo browaru. Piana nieduża, szybko opada do koronki. Barwa jasno bursztynowa, opalizująca. Aromat mało intensywny, dość słodki, słodowy, karmelowy, w tle dojrzałe owoce tropikalne i ice tea. W smaku również sporo słodowości, landrynkowa słodycz szybko kontrowana dość wysoką, agresywną goryczką, troszkę łodygową, herbacianą, długo zalegającą. Wyraźny likierowy alkohol w afterteasie. Nagazowanie średnie do niskiego, dość pełne w odbiorze, szorstkie.
Nie jest to IIPA w moim typie - słaby aromat, w smaku zbyt słodkie, zbyt pełne, z nieprzyjemną goryczką i mocną alkoholowością. Jest to piwo z pogranicza American Barley Wine i DIPA - do samego końca degustacji trudno jednoznacznie stwierdzić, co pijemy... I pomyśleć, że diametralnie inne w odbiorze Heady Topper czy Arizona Beast to też IIPA...
Cena: 11,65zł
6/10 pkt
Zakupione w sklepie piwa-regionalne.com.pl
Browar:
www.facebook.com/browarkingpin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz