Niedobity z browaru
kontraktowego Pinta uwarzone zostało w Browarze Zarzecze i jest to mocne, niefiltrowane i pasteryzowane Old Ale z dodatkiem imbiru, skórki pomarańczy i płatków dębowych, o ekstrakcie
początkowym 19,1% wag.,
alkoholu na poziomie 9 % obj. i goryczce 33 IBU. Piwo według twórców określane jest jako Undeground i przez 8 miesięcy leżakowało w browarze, dodatkowo od czerwca 2015 roku dojrzewało sobie u mnie w butelce (jest już miesiąc po terminie). W składzie mamy słody Weyerman: pilzneński, pale ale, wiedeński, caraamber, caramunich typ 2, carafa
typ 3, carabelge, caraaroma, chit, dodatkowo cukier kandyzowany brązowy,
ekstrakt słodowy. Zastosowane chmiele to amerykański Cascade, Simcoe, Columbus i niemiecki Fantasia. Drożdże to belgijskie górnofermentacyjne Fermentis Abbaye.
Butelka
500ml, firmowy kapsel, pełne info o składzie i parametrach na
etykiecie. Piana skąpa, od razu znika praktycznie do zera. Barwa mahoniowa (mocnej herbaty), opalizująca. W aromacie czuć plastelinę(?!), farbę, stare drewno, karmel. suszone owoce, brandy. W smaku wytrawne, ponownie pojawia się niefajny motyw "urobionej" plasteliny czy modeliny, zbutwiałej dębiny, wanilii oraz suszone jabłka, żurawina, jarzębina, rodzynki. Goryczka średnia do niskiej, alkohol nieźle ułożony. Brakuje tu odrobinę więcej słodyczy i ciała. Nagazowanie średnie, dość rzadkie w odczuciu.
Dziwne, nie do końca udane piwo. Pomijając fakt nieprzyjemnego motywu wprost w pracowni malarsko-rzeźbiarskiej, to jest to trunek zbyt wodnisty i wytrawny jak na swoje parametry i styl. Nawet leżakowanie niewiele pomogło - chyba że alkohol stał się mniej uciążliwy...
Dziwne, nie do końca udane piwo. Pomijając fakt nieprzyjemnego motywu wprost w pracowni malarsko-rzeźbiarskiej, to jest to trunek zbyt wodnisty i wytrawny jak na swoje parametry i styl. Nawet leżakowanie niewiele pomogło - chyba że alkohol stał się mniej uciążliwy...
6/10 pkt
Zakupione w sklepie online: www.sklep.piwaswiata.com
Browar:
www.browarpinta.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz