iRIS: Liefmans - Cuvée Brut

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

czwartek, 5 listopada 2015

Liefmans - Cuvée Brut

Cuvée Brut z belgijskiego Liefmans, należącego do koncernu Duvel-Moortgat, to Kriek (owocowy Lambic) starzony przez 18 miesięcy z dodatkiem miejscowych wiśni Noordkrieken z okolic Gorsem w ilości 13kg na każdy hektolitr. Piwo warzone metodą fermentacji spontanicznej (z udziałem dzikich belgijskich drożdży "z powietrza"), chmielone niemieckim chmielem Herkules, z dodatkiem cukru, refermentowane w butelkach. Zawartość alkoholu dochodzi tu do 6% obj. Na ratebeer oceniony na 95 punkty ogółem i 81 w stylu.

Butelka "szampanówka" 375ml owinięta czerwonym papierem, biało-czarna etykieta, korek owinięty drucikiem. Piana jasno różowa, drobna i sycząca, błyskawicznie opada do firanki. Barwa ciemno czerwona, raczej klarowna. Aromat kwaśny, wyraźnie wiśniowy z nutą dębowej beczki. W smaku pół kwaśne, pół słodkie, znów wiśnie na pierwszym planie, choć przypomina to blend kompotu wiśniowego z domowym winem z wiśni plus lekkie funky w tle. Goryczka niska, pestkowa. Nagazowanie średnie do wysokiego, drobne, musujące na języku.