Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

niedziela, 11 lutego 2018

Artezan + Lervig - Chcesz Ciasteczko? Bourbon Barrel Aged

Chcesz Ciasteczko? Bourbon Barrel Aged to kooperacyjne piwo polskiego browaru Artezan i norweskiego Lervig Aktiebryggeri, uwarzone w tym pierwszym i wydane w limitowanej dystrybucji dla członków "Loży Jeża". Jest to Imperial Milk Stout z dodatkiem malin, ziaren kakaowca, laktozy i wanilii, dodatkowo leżakowany w beczkach po bourbonie. Piwo niefiltrowane, niepasteryzowane, 27° Plato, 11% ABV. W składzie, poza ww dodatkami, także: woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, płatki owsiane, cukier, chmiel, drożdże górnej fermentacji. Na ratebeer ocenione na 99/94 punktów (overall/style). Warka do 06/2018.


Butelka 500ml, firmowy kapsel, pełne info o składzie i parametrach zawartości. Piana niewielka, szybko znika. Barwa czarna, nieprzejrzysta. W aromacie buchnięcie przyjemnej waniliny w akompaniamencie mlecznej czekolady, lodów waniliowych z polewą malinową i cappuccino... Super. W smaku słodkie, aksamitne, gładkie, jest oczywiście wanilia, pralinki, kakao, kokos i dżem malinowy w tle. Goryczka nieduża, tytoniowo palona, niskie wysycenie, dość pełne, lepkie w odbiorze.


Bezapelacyjnie znacznie lepsze od wersji bazowej - piwo pięknie się ułożyło, znikła zalepiająca słodycz i kwaskowatość jak w soku malinowym, świetnie zredukowały się procenty, na pierwszy plan wyszła wanilia i bounty z barrel ageingu... Jedno z najlepszych piw z Błonia a nawet z Polski, po prostu deser w płynie!
Ps.
Czemu nie max? Ze względu na nieco za niską intensywność aromatu (na tle tego, co miałem przyjemność degustować wcześniej) i kwaskowatość od malin w posmakach...

Cena: Loża Jeża (jedno z 6ciu piw w 400złotowym abonamencie rocznym)

9,5/10 pkt






Zakupione w browarze w Błoniu

Browary:
artezan.pl
lervig.no









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz