iRIS: Brekeriet - Brillant

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

wtorek, 12 lipca 2016

Brekeriet - Brillant

Brekeriet Brillant z serii Wild Bunch, uwarzony w niewielkim szwedzkim browarze Brekeriet, to Saison z dodatkiem dzikich drożdży Brettanomyces, przez twórców określany jako tart saison. Piwo ma 5,5% obj. alkoholu, w składzie woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, chmiel, drożdże Saccharomyces i Brettanomyces. Na ratebeer ocenione na 79 punkty overall i 68 style, na untappd 3,33. Butelka z datą do 14/01/2021.

Butelka 330ml, kapsel firmowy, brak podanego pełnego składu i parametrów. Spora, średnio i grubo oczkowa piana, nietrwała. Barwa złota, mętna. Aromat delikatny, czuć białe owoce typu porzeczki, agrest, kiszoną kapustę, starą skórę i zioła. W smaku jest z jednaj strony słodko, z drugiej kwaskowo, owocowo, przyprawowo, wychodzi też sporo dojrzałych, mdlących bananów, które nijak mają się do odświeżającego i rześkiego profilu piwa. Nuty siana i funky w posmaku. Goryczka niska, pikantna. Wysycenie średnie, lekko szczypiące.