Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

środa, 13 stycznia 2016

De Molen - Tsarina Esra

Tsarina Esra, z holenderskiego Brouwerij de Molen, to Imperial Porter - ciemne, mocne, niepasteryzowane i refermentowane w butelkach piwo górnej fermentacji. Ekstrakt na poziomie 23,4° Plato, alkohol 11% obj., goryczka 93 IBU. W składzie słody: pilzneński, monachijski, czekoladowy, pszeniczny i karmelowy oraz czeski chmiel Premiant i Sladek. Piwo ma dokładnie rok i 2 miesiące od zabutelkowania, a datę przydatności do 17 listopada 2039 roku. Na ratebeer trunek ten oceniono na maksymalne 100 punktów ogółem i 98 w stylu, co daje miejsce w Top 50!


Butelka 330ml, biała etykieta z czarnym info o parametrach i składzie piwa, czarny kapsel z białym logo browaru. Piana niewielka, praktycznie od razu znika prawie do zera. Barwa ciemno brązowa, nieprzejrzysta, prawie czarna, z bordowymi refleksami u dołu i nieładnymi grudkami drożdży opadającymi na dno szkła. Aromat słodki, zdominowany przez ciemne owoce - jeżyny, wiśnie, węgierki w czekoladzie, kakao, trufle i ciemne gęste wino. W smaku nie jest może ulepkowate, ale przyjemnie słodkie, lekko popiołowe, pojawia się fajna paloność, ponownie jeżyny i borówki amerykańskie, wyraźny sos sojowy, mleczna czekolada i, na szczęście, niewiele kwaskowatości. Goryczka średnia do niskiej, dość długa, palono tytoniowo likierowa, z tym że alkohol całkiem zgrabnie ukryty, fajnie rozgrzewający. Nagazowanie niskie, drobne, ponad półpełne w odbiorze, niestety nie oleiste.


Udany imperialny porter, który twórcy klasyfikują nawet jako mocniejszą wersje Porteru Bałtyckiego. Mimo jego mocy bardzo fajnie się pije, profil słodko-owocowy z dodatkiem czekolady, kakao i odrobiny paloności, z zaznaczoną goryczką...
Cena: 18,90zł

8/10 pkt





Zakupione w sklepie piwa-regionalne.com.pl

Browar:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz