Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

niedziela, 5 kwietnia 2015

Samuel Smith - Organic Chocolate Stout

Organic Chocolate Stout z brytyjskiego browaru Samuel Smith, to stout czekoladowy wydany w serii Organic (warzony z ekologicznych składników) i uznawany za klasyk gatunku. Jest to piwo górnej fermentacji z alkoholem na poziomie 5% obj., z dodatkiem kakao i cukru trzcinowego. Na ratebeer zaliczone do Sweet Stoutów i ocenione na 96 punktów ogółem i 95  w stylu.


Butelka 550ml z grawerowaną nazwą browaru, niepełne dane o składzie i parametrach, krawatka Organic, dedykowany kapsel. Piana obfita, beżowa, drobno i średnio pęcherzykowa, długo utrzymuje się na powierzchni i ładnie oblepia szkło. Barwa ciemno brązowa, klarowna. Aromat zdominowany przez kakao, likier czekoladowy, trufle rumowe i śliwki węgierki. W smaku te trufle czekoladowe z rodzynkami namoczonymi w rumie są na pierwszym planie, dominują resztę w postaci kawy, paloności, nalewki wiśniowej i pumpernikla. Jest dość słodko, kontra kwaskowo-goryczkowo-likierowa delikatnie zaznaczona. Nagazowanie średnie do niskiego, odczucie w ustach dość gładkie, pół pełne. Alkohol lekko rozgrzewający w przełyku.


Bardzo smaczny stout czekoladowy, choć troszkę za słodki. Nie jestem do końca przekonany, czy dodatek cukru trzcinowego był niezbędny. Zdecydowanie deserowy profil, przypominający rozwodnione nadzienie popularnych w latach 90tych beczułek tudzież baryłek czekoladowych z likierem. Jest też skojarzenie z Szoko z Kormprana, jednak w dużo lepszym wydaniu.
Cena: 13,50zł

7/10 pkt





Zakupione w sklepie piwa-regionalne.com.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz