iRIS: FrauGruber + Dry & Bitter - Slaves Of Convenience

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

wtorek, 17 marca 2020

FrauGruber + Dry & Bitter - Slaves Of Convenience

Slaves Of Convenience z niemieckiego FrauGruber Craft Brewing, uwarzone w kooperacji z duńskim Dry & Bitter Brewing Company, to Double IPA chmielone nowozelandzkimi odmianami Motueka i Kohatu. Piwo o zawartości alkoholu na poziomie 7,8% obj., goryczce 25 IBU, w składzie: woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, słód owsiany, chmiel, drożdże. Na ratebeer 91/37 overall/style. Warka zapuszkowana w dniu 04/11/2019 (4ro miesięczny termin).

Puszka o pojemności 440ml, czarne wieczko, niepełne informacje o składzie i parametrach na naklejonej etykiecie. Barwa żółto-pomarańczowa, mętna, piana obfita, ale mydlana i nietrwała. Zapach może nie powala, ale jest jakaś cytryna, limonka, jakaś skórka z pomarańczy, odrobina cebulki... W smaku półsłodkie, pomarańczowe, zestowe, z nutą przejrzałego mango w tle. Goryczka dość niska, nieco granulatowa, średnie do wysokiego, grube wysycenie, raczej rzadkie, dość pijalne w odbiorze.