iRIS: Brew York + Anarchy

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

piątek, 17 stycznia 2020

Brew York + Anarchy - Cosmobellini

Cosmobellini z angielskiego Brew York, uwarzone kooperacyjnie z Anarchy Brew Co., to Cranberry, Peach, Lime & Orange Sour - kwaśne piwo z dodatkiem żurawiny, brzoskwini, limonki i pomarańczy, chmielone amerykańskim Mount Hood. Zawartość alkoholu na poziomie 6,8% obj., w składzie: woda, słód pilzneński, słodowana pszenica, prażona pszenica, słód zakwaszający, owoce, chmiel, drożdże, bakterie Lactobacillus. Piwo niepasteryzowane, niefiltrowane, na ratebeer niewiele ocen. Najlepiej spożyć do 29/05/2020 roku (9 miesięcy od zapuszkowania).

Puszka 440ml, pełne dane o składzie i parametrach (poza ekstraktem) na jasnej, termokurczliwej etykiecie. Ciemnozłote z różowym cieniem, klarowne, z obfitą, ale syczącą i nietrwałą pianą. W zapachu głównie limonka i brzoskwinia, w tle pomarańcze i tanie, czerwone wino. W smaku wytrawne, kwaskowe, są te owoce, lekka cierpkość, lekka taninczność i wysokie, szampańskie wysycenie. Wodniste, trochę alkoholowe, trochę takie skwaśniałe "wino patykiem pisane" w odbiorze.