iRIS: Lervig - Coconuts

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

czwartek, 12 lipca 2018

Lervig - Coconuts

Coconuts z norweskiego Lervig Aktiebryggeri, to Imperial Stout warzony z dodatkiem wanilii, syropu klonowego i kokosa. Zawartość alkoholu na poziomie 12,5% obj., ekstrakt 29,3° Plato, goryczka 50 IBU. W składzie woda, słód jęczmienny pilzneński, czekoladowy, karmelowy, owies, europejski chmiel Aurora, drożdże górnej fermentacji. Piwo ma 100 punktów ogółem i 89 w stylu na ratebeer. Data ważności do 12/06/2018 roku.

Niepełne dane o składzie i parametrach na papierowej etykiecie naklejonej na srebrnej puszce 330ml. Piana nieduża, sycząca, szybko znika. Barwa ciemno brązowa, prawie czarna. W zapachu ewidentnie kokos, czekolada, wanilia, cappuccino. W smaku dość słodkie (aczkolwiek nie #teamslodyczka), takie trochę bounty w płynie, syrop klonowy może i jest, ale bardziej słony karmel, kawa, wanilia, rozgrzewające alko, średnia, palona goryczka. Niskie do średniego wysycenie, dość rzadkie, ale lepkie w odbiorze.