iRIS: Het Anker - Gouden Carolus Indulgence Cuvée Sauvage

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

czwartek, 7 czerwca 2018

Het Anker - Gouden Carolus Indulgence Cuvée Sauvage

Gouden Carolus Indulgence Cuvée Sauvage z belgijskiego Brouwerij Het Anker, to blend Belgian Blond Strong Ale (Cuvée van de Keizer Rood) i 2-3 letniego Lambica (20%) z browaru Boon. Alkohol na poziomie 9,8% obj., ekstrakt 21º Plato i goryczka 17 IBU, piwo niefiltrowane, refermentowane w butelkach. Na ratebeer 97 punktów overall i 90 style. Trunek zabutelkowany w 2016 roku, z datą przydatności do końca 2018 roku.

Butelka 750ml z korkiem owiniętym drucikiem, krawatką i czarno złotą etykietą, niepełne dane o składzie i parametrach zawartości. Pana obfita, trwała, barwa jasno złota, delikatnie zamglona. W aromacie trochę nut dzikich - skóra, siano, do tego jakieś kandyzowane morele, gruszka w miodzie, przyprawy... W smaku półsłodkie, z lekkim, kwaskowatym twistem, głównie czuć brzoskwinie, białe winogrono, miód, w tle cytryna, kolendra... Niska goryczka, całkiem zgrabnie ukryte procenty, dość wysokie, musujące wysycenie.

Ogólnie chyba nie do końca udany eksperyment, piwo, które ani nie jest rasowym Belgian Strong Ale, ani tym bardziej nie jest lambikiem. Podstawowy zarzut to za dużo miodu a za mało brettów, co w konsekwencji powoduje, że na dłuższą metę piwo jest męczące... Skojarzenia z Wild Sour Pigwa?

Cena: 13,00€

6,5/10 pkt