Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

wtorek, 3 stycznia 2017

Alvinne - Cuvée De Mortagne Piment d’Espelette

Cuvée de Mortagne Piment d’Espelette, z belgijskiego Brouwerij Alvinne, to ich limitowana wersja (500 butelek) Land van Mortagne przez 6 miesięcy leżakowana w beczkach po francuskim czerwonym winie Margaux z dodatkiem ręcznie zbieranych suszonych papryczek (tzw. pieprz z Espelette). Jest to więc ciemny, dziki, mocny Wild Quadrupel - piwo górnej fermentacji w "trapistowsko-funky" stylu dodatkowo z nutami dębowej beczki po czerwonym winie i pikantnością papryk. Piwo zawiera 12,8% obj. alkoholu, jest niefiltrowane i refermentowane w butelkach. W składzie mamy wodę, słód, chmiel, cukier i dzikie drożdże Morpheus. Na ratebeer ocenione na 86 punkty ogółem i 47. Warka z datą do sierpnia 2019.


Butelka 500ml, skromna biała etykieta z niepełnymi danymi o składzie i parametrach samego trunku, złoty kapsel. Pianka nieduża, kremowa, pozostaje w postaci chmurki. Barwa brązowo rubinowa, mętna. Nuty czerwonego wina, ciemnego winogrona, kandyzowanych owoców, piwnicy i ziół składają się na bukiet delikatnego zapachu. W smaku wyraźnie intensywniejsze, dość słodkie, nuty winno taniczne plus minimalna kwaskowość schodzą na drugi plan, głównie dominują kandyzowane i suszone owoce, karmel, śliwki, marcepan, kokos i niestety palące papryczki, pieprz. Goryczka średnia, migdałowo głogowa, wysycenie niskie. W ustach pełne, treściwe, z długimi posmakami i ułożonym alkoholem.


Uważam, że to samo piwo bez dodatku pikantnych papryczek byłoby o klasę lepsze. Fajny posmak starej beczki, lekko dziki, winny i kokosowy na tle ciężkich, typowo quadruplowych estrów potrafi rozwalić na łopatki niejednego malkontenta (patrz choćby podstawowa wersja Cuvée De Mortagne) - tu to się do końca nie udało...
Cena: 10,95€

8-/10 pkt





Zakupione w belgijskim w sklepie www.bieresgourmet.be

Browar:
www.alvinne.be

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz