iRIS: Siren - Broken Dream

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

czwartek, 5 stycznia 2017

Siren - Broken Dream

Broken Dream z angielskiego browaru Siren, to Breakfast Stout z dodatkiem kawy, płatków owsianych i laktozy. Piwo ma 6,5% alkoholu, w składzie, poza ww dodatkami, także: woda, słód maris otter, słód owsiany, brown, wędzony, caraaroma, czekoladowy, palony jęczmień, niemiecki chmiel Magnum i drożdże. Na ratebeer 97/99 overall/style. Warka do 27/09/2017.

Butelka 330ml, biała etykieta z pomarańczowym paskiem, niepełne dane o składzie i parametrach trunku na kontrze, firmowy kapsel. Niewielka piana, szybko opadająca do chmurki. Barwa ciemno brązowa, nieprzejrzysta. Piwo pachnie przyjemnie kawą, lodami czekoladowymi, ciastem kakaowym... W smaku słodkie, wyraźna kawa, zarówno świeżo palone ziarna jak i espresso, mleczna czekolada, kakao, nieduża palona goryczka. Lekko szorstkie i pijalne w odbiorze.