iRIS: Great Heck - Shankar IPA

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

wtorek, 23 sierpnia 2016

Great Heck - Shankar IPA

Shankar IPA, z angielskiego browaru Great Heck Brewing, to India Pale Ale intensywnie chmielone: na goryczkę amerykańskim Columbus, Chinook, Cascade oraz Citra, na aromat zaś zastosowano Columbus, Willamette i Cascade. Piwo pasteryzowane, alkohol na poziomie 5,9% obj. Na ratebeer ocenione pozytywnie - 89 punktów ogółem i 81 w stylu, a że dość łatwo dostępne w marketach, to warto sprawdzić jak smakuje.

Butelka 330ml, błyszcząca, zielono różowa etykieta, zielony kapsel i brak informacji o składzie czy parametrach piwa. Jedyną informacją jest zawartość alkoholu. Piana, drobno i średnio pęcherzykowa, dość trwała. Barwa złota, klarowna. W aromacie jest troszkę cytrusów, zielone owoce, melon, świerk, landrynka... W smaku półsłodko, powtórka tego co w zapachu plus grejpfrut, nafta i lekkie miodowe utlenienie. Goryczka średnia, ziołowo żywiczna. Wysycenie średnie, delikatnie czuć alkohol.