iRIS: De la Senne - Jambe-de-Bois

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

piątek, 5 sierpnia 2016

De la Senne - Jambe-de-Bois

Jambe-de-Bois uwarzone zostało przez belgijski Brasserie De la Senne i według info z etykiety jest to Belgian Revolution Triple. Piwo zawiera 8% obj. alkoholu, 18,3° Plato, 70 IBU. W składzie woda, słód jęczmienny, cukier, chmiel, drożdże górnej fermentacji. Piwo niefiltrowane, refermentowane w butelkach, na ratebeer ocenione na 93 punkty ogółem i 95 w stylu.

Butelka 330ml, srebrny kapsel, niepełne info o składzie i parametrach zawartości. Piana obfita, drobno i średnio pęcherzykowa, trwała. Barwa jasno złota, słomkowa, opalizująca, piwo mocno "gazuje w szkle". Aromat delikatnie biszkoptowy, kwiatowy, ziołowy oraz brzoskwiniowy, winogronowy i lekko cytrusowy. W smaku półwytrawny, ponownie jasne winogrono, białe wino, brzoskwinie, nafta, do tego średnia, wyraźnie ziołowa goryczka kontrująca bananowo ciasteczkową podstawę słodową. Wysycenie średnie do wysokiego.