No Guru z Bieszczadzkiej Wytwórni Piwa Ursa Maior to Belgian Imperial Stout. W składzie woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, chmiel, belgijskie drożdże górnej fermentacji.
Parametry: 9% obj. alkoholu przy ekstrakcie 22% wag., brak info o IBU. Niefiltrowane, niepasteryzowane. Na ratebeer trunek oceniony zaledwie na 50 punkty ogółem i 6 w stylu. Warka do 29-02-2016, czyli 5 miesięcy po terminie.
Półlitrowa
butelka, stylowa, oszczędna etykieta z grafiką przygotowaną przez Ryszarda Kaję, niepełne
dane o składzie i parametrach piwa, firmowy kapsel. Piana niewielka,
ale ładna, drobna, beżowa jak na cappuccino. Barwa ciemno brązowa, prawie czarna z jaśniejszymi refleksami. Aromat delikatny, jest odrobina czekolady, kawy zbożowej, suszonych owoców, może bardzo delikatny rozpuszczalnik w tle... W smaku dziwna, nieprzyjemna kwaskowość w stylu zepsutej jeżyny i zimnej kawy, lekka słodycz czekolady, paloność i wyraźny, piekący alkohol. Goryczka niska, alkoholowa, posmak zepsutych kwaśnych owoców. Wysycenie niskie, średnio gęste.
Nie wyszło - przede wszystkim belgijskie drożdże według mnie nadały nieprzyjemną kwasowość a wysoki, rozpuszczalnikowy alkohol nie ułożył się pomimo dość długiego okresu leżakowania. Obok beznadziejnego Tenczynka jeden z najsłabszych RISów jakie piłem.
Cena: 13,00zł
4+/10pkt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz