Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

czwartek, 17 grudnia 2015

Hornbeer - Caribbean Rumstout

Caribbean Rumstout z duńskiego browaru Hornbeer to Imperial Stout z dodatkiem rumu leżakowany w dębowych beczkach. Piwo charakteryzuje się zawartością alkoholu na poziomie 10% obj. i goryczką 85,58 IBU. Brak informacji o pełnym składzie, użytych chmielach czy słodach. Na ratebeer ocenione na 99 punkty ogółem i 86 w stylu. Piwo nagradzane na międzynarodowych konkursach - Brąz na European Beerstar 2013, Piwo Roku 2008 w Danii...


Butelka 500ml, ciekawa etykieta z obrazem ze zbiorów Gunhilda Rasmussena, złoty kapsel z logo browaru. Obfita, brązowa, drobno i średnio pęcherzykowa piana, dość trwała i oblepiająca szkło. Barwa czarna, praktycznie nieprzejrzysta. Aromat bardzo ładny i intensywny - głównie czekolada, kakao, cappuccino i unoszący się nad tym rum, w tle palone słody i chmiel... W smaku półsłodki, oczywiście mamy powtórkę z zapachu, nieco trufli, wędzonych śliwek czy jagód. Goryczkowa kontra średnia do wysokiej, palono chmielowa, podbita rumowym alkoholem. Nagazowanie średnie, szorstkie, treściwe i lepkie w odbiorze, lekko popiołowe.



Bardzo dobre piwo, wybitnie deserowe, gęste, do powolnego sączenia zamiast whisky przy kominku. Idealnie trafia w mój gust - jest słodycz, jest goryczka, jest treściwość i oleistość. Dodatek rumu nadał mu przyjemnej nuty zarówno w zapachu jak i aftertejsie, nie podniósł jakoś wyraźnie alkoholowości, która nie przeszkadza, fajnie rozgrzewa i jest przyjemna. Leżakowanie w beczkach natomiast nie wywarło zmian (może jedynie dzięki "wydłużeniu okresu od uwarzenia do zabutelkowania" trunek się lepiej ułożył) - na próżno szukać tu wanilii, starej skóry czy tanin. Termin ważności do lipca 2025, ale już teraz jest świetne.
Ps.
Niecodzienna sytuacja - wersja butelkowa smaczniejsza od, też bardzo dobrej, wersji beczkowej (degustacja na VI Festiwal Dobrego Piwa Wrocław 2015).
Cena: 26,00zł

9-/10 pkt









Zakupione na Poznańskie Targi Piwne 2015.

Browar:
http://hornbeer.dk



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz