Piwna rewolucja zaczęła się oczywiście w USA. Tamtejsze nowofalowe odmiany chmielu dały początek całej masie wspaniałych trunków, plejadzie aromatów i smaków. Amerykański rynek piwny jest najbogatszy, najbardziej kreatywny i najciekawszy na świecie. Dostępność tamtejszych piw nie jest łatwa, ceny nie są zachęcające... Jednak jeśli uda się czasem coś zdegustować, z chęcią dzielę się tym na blogu. Anchor to browar założony przez niemieckiego emigranta o nazwisku Gottlieb Brekle w 1896 roku w San Farancisco. Obecnie warzy piwa nowofalowe, eksperymentalne, często kultowe...
Porter z Anchora jest właśnie takim kultowym piwem - wystarczy spojrzeć na ratebeera, gdzie ma oceny 98 na 100 punktów ogółem i maksymalne 100 w stylu! Robi wrażenie...
Co do samego piwa - jest to rubust porter, czyli bardziej chmielony, klasyczny, brytyjski, górnofermentacyjny ciemny porter o zawartości alkoholu na poziomie 5,6 % obj. Butelka amerykańska, 355ml pojemność, świetna etykieta na papirusowym papierze, gustowne logo w postaci kotwicy na środku w towarzystwie chmielowych szyszek i żytnich kłosów, dedykowany kapsel. Gęsta, beżowa i obfita piana otula czarną z rubinowymi refleksami ciecz, ładnie krążkując szkło. W aromacie przyjemne palone nuty, czuć piernik, wiśnie w czekoladzie, rum, orzechy. Czuć tu też chmielowe akcenty w postaci czerwonych owoców i ziół, da się też wyczuć lekko winne zapachy.
Cena: 11,50zł
8,5+/10pkt
8,5+/10pkt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz