Doctor Drew uwarzyło piwo w stylu weizenbock na jesienną słotę. Niby
pszeniczniak, ale jakże inny od klasycznego lekkiego witbiera. Alkoholu
mamy tu aż 7% oraz 17,5% ekstrakt, i co ciekawe jak na piwo pszeniczne 44 IBU, czyli sporą goryczkę.
Spora piana, średnio i grubo pęcherzykowa, kolor mocno mętny,
bursztynowy. Cudowne aromaty trawy cytrynowej, bananów, mango, marakui,
chmieli i sosny oraz słodowo-karmelowe nuty.
W smaku czuć pszeniczno-chlebową słodowość, owocowość i żywiczną goryczkę, wszystko w dość dobrych proporcjach. Nie ma tu cukru, nie ma tu kwasu ani palącej goryczy, jest za to trochę mocniejsza, pełniejsza i bardziej alkoholowo rozgrzewająca wersja dobrego piwa pszenicznego w stylu Witbieru z Kormorana, choć dla mnie troszkę za gorzkie (goryczka zalega), troszkę brakuje mi słodowej słodkości weizenbocka. Piwo bardzo pasuje na jesień, dość treściwe, ale nie ciężkie. Co do pijalności to po jednej butelce byłem syty...
Cena: 7zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz