iRIS: Czarna Owca

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

wtorek, 12 marca 2019

Czarna Owca - exlibRIS

exlibRIS z Browaru Czarna Owca, to Russian Imperial Stout z dodatkiem lasek wanilii bourbon. Zawartość alkoholu na poziomie 10% obj., ekstrakt 24° Plato, goryczka 60 IBU. W składzie: woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, płatki pszeniczne, amerykański chmiel Columbus, wanilia, drożdże US-05. Piwo niefiltrowane, niepasteryzowane, na ratebeer ocenione na 89/40 punktów overall/style. A.D. 2018, warka do 30/12/19.

Butelka 330ml, jasno żółta etykieta z niemalże pełnymi informacjami o składzie i parametrach trunku, czarny kapsel. Piana nieduża, średnio trwała. Barwa czarna z brązowymi refleksami. W aromacie faktycznie wanilia (nie mylić z waniliną z beczki), do tego czekolada, irysy, kawa zbożowa, syrop klonowy... W smaku umiarkowanie słodkie, czekoladowe, waniliowe, likierowe, z dość wysoką, paloną goryczką i świerkowym posmakiem. Niskie wysycenie, alko lekko rozgrzewa, bardzo przyjemne, gładkie, aksamitne w odbiorze, choć rzadkie jak na RISa.