Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

środa, 18 stycznia 2017

Struise - Pannepot Grand Reserva Cask Strength - Calvados BA

Pannepot Grand Reserva Cask Strength Limited Edition with medium carbonation (Calvados) z belgijskiego De Struise Brouwers to mocne, ciemne piwo górnej fermentacji w stylu Belgian Dark Strong Ale (Old Fisherman’s Ale) przez 5 lat leżakowane w dębowych beczkach po francuskim winiaku Calvados. Alkohol na poziomie 10,1% obj., 24º Plato i goryczka 27 IBU. W składzie woda, słody jęczmienne, chmiel, drożdże, przyprawy i cukier kandyzowany. Piwo niefiltrowane, niepasteryzowane, refermentowane w butelkach, zabutelkowane 25/02/2016 w limitowanej ilości na 15lecie browaru (Vintage 2011 Calvados Barrel Aged). Na ratebeer 97 punktów ogółem i 97 w stylu.


Zielona butelka 375ml, ciemna etykieta, złoty goły kapsel, niepełne dane o składzie i parametrach zawartości. Piany brak, barwa rubinowa, lekko mętna. Aromat przyjemny, głównie melasa, rodzynki, suszone jabłka i wędzona węgierka, w tle troszkę wanilii, porto czy sherry (a raczej calvadosu?). W smaku półsłodkie, lekko kwaskowe, lekko palone, lekko cierpkie, generalnie te same składowe co w zapachu. Niska, przyprawowa goryczka, a może raczej przyprawowo pikantny aftertejs z zerową goryczką... Dość wodniste w odbiorze, lepkie, praktycznie bez gazu, z delikatnie rozgrzewającym alkoholem na finiszu.


Bardzo dobre piwo, choć wersja podstawowa bardziej mnie urzekła, gdzieś była pełniejsza, treściwsza, ogólnie wszystkiego miała więcej i bardziej... Nie wspomnę o drakońskiej różnicy w cenie!

Cena: 13,27€

8/10 pkt






Zakupione w belgijskim sklepie www.bieresgourmet.be

Browar:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz