iRIS: De la Senne + Le Trou du Diable

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

czwartek, 14 lipca 2016

De la Senne + Le Trou du Diable - Schieve Tabarnak

Schieve Tabarnak uwarzone zostało w belgijskim Brasserie de la Senne kooperacyjnie z kanadyjskim Brasserie Le Trou du Diable i według info z etykiety jest to Blond Bier, czyli po prostu Belgian Ale. Piwo zawiera 6,5% obj. alkoholu, w składzie woda, słód jęczmienny, słód żytni, owies, cukier, chmiel (prawdopodobnie Nelson Sauvin), drożdże górnej fermentacji. Piwo niefiltrowane, refermentowane w butelkach, na ratebeer ocenione na 90 punkty ogółem i 97 w stylu.

Butelka 330ml, srebrny kapsel, niepełne info o składzie i parametrach zawartości. Piana obfita, drobna, trwała. Barwa pomarańczowo brunatna, piwo mocno zmętnione. Aromat cytrynowo pomarańczowy z odrobiną siana, niezbyt intensywny ale przyjemny. W smaku półsłodkie, jest podstawa słodowa o żytnio owsianym smaku, pełnym, aksamitnym w odczuciu, czuć chmiele, mandarynki i owoce kandyzowane. Goryczka niska do średniej, ziołowo grejpfrutowa. Wysycenie średnie, całkiem pijalne. Alkohol ładnie ukryty...