iRIS: Flying Dog - The Truth

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

wtorek, 19 lipca 2016

Flying Dog - The Truth

The Truth z amerykańskiego Flying Dog Brewery to jasne, mocne, górno fermentacyjne Imperial India Pale Ale. Piwo ma 8,7% obj. alkoholu, goryczkę 80 IBU, chmielone amerykańskim chmielem Warrior, Summit, CTZ, Citra, Amarillo. W składzie ponadto woda, słód monachijski, acidulated, słodowana pszenica, drożdże american ale. Na ratebeer ocenione na 95 punkty ogółem i 88 w stylu.

Butelka o pojemności 355ml, zielona etykieta na grubym papierze, krawatka, firmowy kapsel, niepełne dane o składzie i parametrach zawartości. Piana drobno i średnio oczkowa, spora i trwała. Barwa złota, klarowna, sporo bąbelek CO2. W średnio intensywnym aromacie jest trochę dojrzałych białych owoców, cytrusów i iglaków. Pojawia się także delikatna nutka miodowego utlenienia. W smaku półsłodkie, winogronowe, mamy tu także powtórkę tego, co w aromacie, z pięknie ukrytym alkoholem, ze średnią, ziołowo żywiczną goryczką i średnim nagazowaniem. Piwo jest bardzo gładkie i delikatne co powoduje, że zyskuje na pijalności.