Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

sobota, 30 kwietnia 2016

Buxton + Omnipollo - Yellow Belly Sundae

Yellow Belly Sundae to Imperial Stout z dodatkiem laktozy, kooperacyjnie uwarzony w angielskim browarze Buxton przy współudziale szwedzkiego browaru kontraktowego Omnipollo. Piwo ma 12% obj. alkoholu i jest leżakowane w dębowych beczkach po Bourbonie w obecności lasek wanilii i ziaren kakaowca. W składzie ponadto woda, słód jęczmienny, owies, pszenica, chmiel, drożdże górnej fermentacji, aromat orzechów ziemnych i biszkoptów. Trunek niefiltrowany i niepasteryzowany. Na ratebeer piwo bardzo wysoko ocenione - maksymalne 100 punktów overall i 99 style!


Butelka 330ml, kapsel srebrny golas, brak podanego pełnego składu i parametrów. Piana nieduża, beżowa, szybko redukuje się do firanki. Barwa czarna, nieprzejrzysta. W aromacie dominuje masło orzechowe, mleczna czekolada, toffi i wanilia. W smaku słodkie, nisko wysycone, treściwe, pełne, lepkie, ale średnio gęste. Faktycznie czuć te biszkopty w czekoladzie, orzeszki ziemne, wanilię, kakao, likier, wszystko podlane likierem kawowym, syropem klonowym, karmelem... Niecodzienne doznania, szeroki wachlarz tego wszystkiego, choć chyba brakuje nieco kontry dla tej słodyczy - goryczka niska, paloności mało, tytoniu też niewiele. Może lekki sos sojowy i delikatna "orzeszkowa" słoność a afterteasie.


Piwo na papierze wiele obiecywało i faktycznie, sporo się tu dzieje. Do tego pięknie ułożony alkohol, który jedynie przyjemnie rozgrzewa. Przyczepiłbym się do braku balansu - po prostu nie ma kontry dla słodyczy.

Cena: 37,70zł

8,5/10 pkt





Zakupione w sklepie piwa-regionalne.com.pl

Browar:
www.buxtonbrewery.co.uk



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz