Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

czwartek, 17 marca 2016

Nøgne Ø - Imperial Stout

Imperial Stout z norweskiego Nøgne Ø, uwarzone i rozlane już po przejęciu przez koncern Hansa Borg, to RIS 22° Plato, 9% alkoholu i goryczce 75 IBU. W składzie woda, słód jęczmienny (maris otter, monachijski, black i czekoladowy), palony jęczmień, owies, chmiel (amerykański Columbus i Crystal) i drożdże górnej fermentacji (English Ale). Piwo niefiltrowane i niepasteryzowane, wielokrotnie nagradzane na międzynarodowych konkursach, bardzo wysoko ocenione na ratebeer - maksymalne 100 punktów overall i 97 w stylu! Data ważności do stycznia 2020 roku, zabutelkowane w styczniu 2016.


Butelka 500ml, etykieta czarna z fioletowym logo, niepełny skład i pełne dane o parametrach trunku, firmowy kapsel. Bardzo ładna, drobna, brązowa piana, która co prawda szybko opada do pierzynki, ale tak zostaje na długo i zdobi przy tym szkło. Barwa czarna z brązowymi refleksami. Aromat zdominowany przez gorzką czekoladę, kakao, sos sojowy i kawę po turecku. W smaku jest genialnie - przede wszystkim piwo jest gęste, treściwe i wypełnione intensywnymi smakami, lekka likierowa słodycz jest tylko dodatkiem dla szwajcarskiej czekolady, ziaren kakaowca, wysokogatunkowej świeżo palonej kawy. Posmaki są długie i wyraźne, w afterteasie sos sojowy, wanilia, tytoń. Goryczka wysoka, palona, niskie wysycenie, alkohol pięknie ukryty, gładkie, aksamitne i lekko popiołowe w odczuciu.


Przyznaję, że trudno jest już mi zachwycać się "zwykłym", nieleżakowanym w beczce po destylacie, RISem, w dodatku o tak niskim balingu jak pierwszy lepszy Porter Bałtycki... Sądząc po parametrach jest to wręcz pseudo- czy farbowany-RIS... Cała ta teoria bierze jednak w łeb już po otwarciu butelki - wystarczy jeden niuch i od razu czuć moc, w smaku zaś trunek miażdży niejednego 30to+ balingowca: intensywny, agresywny, oleisty, aksamitny, ze świetnie ułożonym alkoholem, wysoką goryczką i długimi posmakami. Przypomina Black z Mikkellera. Tylko pomarzyć o wersjach Barrel Aged!
Ps.
Jak widać w tym przypadku zmiana właściciela na "passe-komerchę" nie wpłynęła na jakość.
Cena: 20,00zł

9/10 pkt






Zakupione w sklepie Piwnica Wrocław: www.facebook.com/piwnica.sklep

Browar:
www.nogne-o.com


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz