Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

środa, 10 lutego 2016

North Coast - Le Merle

Le Merle z amerykańskiego North Coast Brewing Company, wydany w serii American Artisan,  to oczywiście górno fermentacyjny Saison, przez twórców określany jako klasyczny belgijski Belgian Style Farmhause Ale. Piwo ma 7,9% obj. alkoholu, goryczkę 26 IBU. Na ratebeer ocenione na 95 punktów ogółem i 91 w stylu, zdobyło złote medale w 2005 i 2006 roku na World Beer Championships oraz złoto w 2012 roku na Brussels Beer Challenge!


Beczułkowata amerykańska butelka o pojemności 355ml, metalizowana etykieta, krawatka, firmowy kapsel (do niedawna był korek), brak informacji o składzie i parametrach zawartości (poza poziomem alkoholu). Po przelaniu do szkła tworzy się spora, gruba piana, która po chwili opada do 2-3mm warstewki. Barwa złota, mętna, z pływającymi drobinkami drożdży lub chmieli. Aromat delikatny, odrobina brzoskwiń w zalewie z puszki, suszonych moreli, jasnego winogrona, czerwonego pieprzu - wszystko nikłe, nieco utlenione, miodowe. W smaku półsłodko, wyraźna biszkoptowo landrynkowa podbudowa słodowa, poza tym powtórka poszczególnych akcentów z zapachu. Goryczka nieduża, ziołowa. Wysycenie średnie, półpełne w odbiorze, nieco przyciężkie jak na Saisona i troszkę alkoholowe w posmaku.


Przeciętny Saison, bez wyraźnego aromatu, miodowy, mdlący, z niewielką ilością fenoli i estrów. Sporo brakuje do belgijskich odpowiedników.
Ps.
Piwo pite z okazji 500tnego wpisu na blogu!
Cena: 21,00zł

6/10pkt






Zakupione w sklepie online: piwa-regionalne.com.pl

Browar:
www.northcoastbrewing.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz