Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

sobota, 19 grudnia 2015

To Øl - Fuck Art - The Heathens Are Coming!

The Heathens Are Coming! z duńskiego browaru kontraktowego To Øl, to uwarzone w Belgii w De Proef Brouwerij i wypuszczone w ramach serii Fuck Art, Grisette Ale. Jest to jasne lekkie piwo górnej fermentacji, podobne do Saisona, ale o niższej zawartości alkoholu - 5,4% obj., bez przypraw, przefermentowane dzikimi drożdżami Brettanomyces. W zasypie mamy tu słody pilzneński, żytni, niesłodowaną pszenicę oraz słód melanoidynowy. IBU 42 - użyto niemieckiego chmielu Tettnager, amerykańskiego Galena i Simcoe. Na ratebeer piwo oceniona na 95 punktów ogółem i 93 w stylu.


Butelka 750ml, brak informacji o składzie i parametrach trunku na etykiecie (poza zawartością alkoholu), goły biały kapsel. Po przelaniu do szkła tworzy się zwiewna, puszysta piana. Barwa jasno słomkowa, lekko zamglona. Zapach bardzo przyjemny, orzeźwiający, lekki, adekwatny do wyglądu trunku. Jest odrobina przypraw w typie kolendry, tymianku, odrobina winogron i świerku oraz sporo cytrusów, kwiatów. Gdzieś w tle nieśmiało majaczy dzika nutka stajenna, która wzmaga się w miarę ogrzewania piwa. Klasa! W smaku wyczuwalna pilzneńska, pilsowa podbudowa słodowa, półwytrawne, mało słodyczy, zero kwasku, generalnie powtarzają się motywy z aromatu. Goryczka średnia, ziołowo pikantna. Akcenty siana, funky i trawy cytrynowej w afterteasie. Nagazowanie średnie, drobne, idealne do profilu piwa. Orzeźwiające, lekkie, mineralne i jednocześnie wyraziste w odbiorze.


Po zmasowanych degustacjach RISów, BW i ciężkich piw świątecznych delikatne Grisette Ale jest jak powiew wiatru w upalny dzień. Bezkompromisowa chmielowa goryczka, przyprawowość i odrobina bretów to przepis na idealne piwo sesyjne. Może do ideału odrobina za mało dzikości a za dużo pikantnych niuansów w posmaku.
Cena: 36,00zł

8,5+/10 pkt





Zakupione w sklepie online: www.smakpiwa.pl

Browar:
to-ol.dk



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz