Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

niedziela, 20 września 2015

Amager + Oppigards - Building Bridges

Building Bridges to kooperacyjne West Coast IPA duńskiego Amager Bryghus z piwowarami ze szwedzkiego Oppigårds Bryggeri. Piwo zawiera alkohol na poziomie 7% obj., wysoką goryczkę 130 IBU, użyte chmiele to niemiecki Herkules oraz amerykańskie: Chinook Columbus, Citra, Centennial, Cascade, Amarillo. W składzie mamy też słód pilzneński, słód pszeniczny, pszenicę, drożdże górnej fermentacji US Ale oraz miód. 98 punktów ogółem oraz 98 w stylu na ratebeer!


Butelka 500ml, firmowy czarny kapsel z białym logo Amager, pełne info o składzie trunku i niepełne o parametrach. Piana bardzo obfita, ale dość szybko opada do postrzępionych chmurek zostawiając jednocześnie na szkle niewielki lejsing. Barwa jasno złota, opalizująca. Aromat delikatny, jest odrobina cytrusów, odrobina żywicy, przejrzała marakuja i białe owoce, białe wino. W smaku bardziej wyraziste, landrynkowo-żelkowa słodycz kontrowana jest dość wysoką goryczką, długą i nieco zalegającą. Na finiszu likierowy alkohol, wyraźnie rozgrzewający, aczkolwiek nie jest nieprzyjemny. Nagazowanie średnie do wysokiego, szczypiące, lekko oleista, fajna tekstura.


To dziwne, aby do wytrawnego w założeniu piwa w stylu west coast dodawać miód (?!)... i faktycznie wyszło raczej deserowo, słodko-gorzki likier do nieśpiesznego sączenia, bardziej jak jakieś Imperial IPA. Brak tu też bardziej zdecydowanego nachmielenia na aromat w porównaniu do wcześniejszych ejli z tego browaru. Ot dość dobre piwo, niczym się zbytnio nie wyróżniające.
Cena: 20,00zł

7,5/10 pkt






Zakupione w sklepie online: www.piwonia.piwazdusza.pl

Browar:
www.amagerbryghus.dk



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz