iRIS: Pinta - Ognie Szczęścia

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

piątek, 3 lipca 2015

Pinta - Ognie Szczęścia

Ognie Szczęścia z browaru kontraktowego Pinta to Irish Red Ale uwarzone w Browarze na Jurze. Piwo ma ekstrakt na poziomie 11,5% wag., alkohol 4,2% obj. i goryczkę 25 IBU. W składzie słody pale ale, wiedeński, melanoidynowy, Caramunich (III), palony niesłodowany jęczmień oraz angielski chmiel Fuggles i drożdże Safale S-04. "Przyjemna słodowość i wytrawny finisz – takie są Ognie Szczęścia – warzone z inspiracji celtyckiego święta Beltaine". Na ratebeer ocenione na 74 punkty ogółem i 96 w stylu.

Butelka 500ml, etykieta w czerwono-brunatnych barwach zawiera pełne info na temat składu i parametrów zawartości, firmowy srebrny kapsel z czarnym logo browaru. Piana niska, drobna, barwa miedziano mahoniowa, klarowna. Aromat słodowy, karmelowy, toffi połączone z czereśniami, śliwkami, rodzynkami, ciemnym winogronem. W smaku bardziej profilowane na biszkopty i czerwone owoce, nieco cierpkie, taninowe, słodyczy niewiele, bardziej karmel, pieczone jabłko, szarlotka. Goryczka nieduża, drewniano-pestkowa. Nagazowanie niskie, lekko szczypiące, w odczuciu dość pełne, lekko oleiste, szorstkie.