Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

sobota, 4 lipca 2015

Dupont - La Biere de Beloeil

Uwarzony w belgijskim Brasserie Dupont La Bière de Beloeil to jasne piwo górnej fermentacji, refermentowane w butelkach, w wywodzącym się z Francji stylu Bière de Garde. Choć w środowisku beer geeków jest on uważany za nudny, interpretacja piwowarów z tego kultowego browaru może okazać się nietuzinkowa. Na ratebeer trunek oceniony bardzo wysoko, bo ogółem ma 95 punktów i 99 w stylu przy niemal 350ciu oddanych głosach. Według opisu na stronie browaru pierwszy raz powstało w 1988 roku pod nazwą Château de Belœil, jego podstawą jest pięć różnych słodów.


Butelka 750ml identyczna jak ta od szampana, z grubego szkła, zakorkowana specjalnym korkiem owiniętym drutem, etykieta skromna, brak nawet podstawowych informacji o składzie i parametrach zawartości. Podana jest jedynie zawartość alkoholu na poziomie 8,5% obj. Otwarcie korka kończy się pokaźnym strzałem jak przy szampanie, piwo delikatnie podnosi się ku górze, ale nie wylatuje z butelki. Po przelaniu do sniftera tworzy się spora, drobna, kremowa piana, dość trwała i tworząca nieśmiały lajsing, barwa jasno bursztynowa, pomarańczowa, mętna - wewnątrz pływają drobinki chmielowo-drożdżowe. Aromat jasnych winogron, brzoskwiń, trawy cytrynowej, białego wina i delikatnej stajni - pięknie jest to skomponowane i dość intensywne. W smaku jest fantastycznie orzeźwiająco, delikatna winogronowa słodycz przeplata się z muśnięciem pomarańczowej kwaskowatości, nuty półwytrawnego wina łączą się z belgijskimi przyprawami, goryczka bardzo subtelna, ziołowo-alkoholowa. Nagazowanie drobne, musujące, średniej intensywności i takie samo odczucie pełni w ustach, w afterteasie natomiast lekka taniczność, szorstkość starego drewna na języku, alkohol świetnie domyka całości niepozornym ciepłem w gardle.


Taka interpretacja Biere de Garde to ja rozumiem - absolutnie nie jest to nudne piwo. Począwszy od robiącego pozytywne wrażenie opakowania, poprzez fantastyczny aromat, na orzeźwiająco-deserowym smaku kończąc La Biere de Beloeil wypada pozytywnie. Francuski ugrzeczniony styl dostaje tu zdecydowanie szampańskich bąbelek i nieco dzikości, co dostarcza nam nie lada atrakcji sensoryczno-degustatorskich...
Cena: 19,70zł

8,5/10 pkt





Zakupione w sklepie online: piwa-regionalne.com.pl

Browar:
www.brasserie-dupont.com






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz