iRIS: Widawa - Liberty Stout

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

piątek, 17 kwietnia 2015

Widawa - Liberty Stout

Liberty Stout to Dry Stout uwarzony w Browarze Widawa przez Wojciecha Frączyka według jego receptury. Buteleczka 330ml, czarny kapsel, na etykiecie brak informacji o wysokości IBU czy użytych chmielach - wiemy tylko, że są to amerykańskie odmiany. Parametry trunku: alkohol 5% obj., ekstrakt 12,5% wag., piwo niefiltrowane, niepasteryzowane, na ratebeer 88/97 punktów overall/style, co daje miejsce w Top 50.

Po przelaniu do szkła tworzy się olbrzymia piana, średnio pęcherzykowa, niezbyt trwała. Barwa nieprzejrzysta, prawie czarna, z brązowymi refleksami. W zapachu od razu wyczuwalne amerykańskie chmiele, przypomina to wręcz Black IPA, jest cytrusowość i żywiczność, zdecydowanie przykrywające nieśmiałe nuty kawy i kakao. Po ogrzaniu pojawiają się fajne nuty owoców tropikalnych i czekolady. W smaku dość delikatnie, płynny deser owocowo-czekoladowo-kwiatowy, słodycz minimalna, brak kwaskowatości, dość wysoka, ale krótka, ziołowa goryczka. W afterteasie na języku pozostaje lekka cierpkość skórki grejpfrutowej, mango, espresso i popiół. Nagazowanie i pełnia średnie.

Pyszne, raczej wytrawne i jednocześnie bardzo pijalne piwo. Bliżej mu chyba do Black IPA niż do Dry Stoutu, choć nie zmienia to faktu, że trunek to zacny! Zdecydowanie amerykańskie chmiele w połączeniu z klasycznym stoutem "robią robotę"!

Cena: 7,80zł

8/10pkt