Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Doctor Brew - Kinky Ale

Single Hop od kontraktowców z Doctor Brew, warzących w wielkopolskim Browarze Bartek, to IPA chmielona nowym amerykańskim chmielem Equinox, pochodzącym od twórców Citry czy Mosaica. Equinox charakteryzuje się wysoką zawartością alfa kwasów oraz bogatym profilem aromatycznym (cytrusy, owoce tropikalne, kwiaty, zioła, jagody), dzięki czemu umożliwia zarówno chmielenie na goryczkę jak i na aromat. Alkohol na poziomie 6,2% obj. przy ekstrakcie 16° Plato i goryczce 71 IBU. Samo piwo debiutowało w ubiegłym roku, dobrze przyjęte przez piwoszy na ratebeer ma aktualnie 90 punktów ogółem i 85 w stylu.


Butelka 500ml, kapsel czarny bez nadruku, pełne info o składzie i parametrach trunku na etykiecie. Piana dość obfita, drobna, po chwili zmieniająca się w średnio pęcherzykową i opadająca do kilku milimetrowej warstwy, ładnie oblepiając szkło. Barwa jasno bursztynowa, mętna (drobinki chmielowe). W zapachu jest owocowo i kwaskowo, przypomina mi to czerwone porzeczki, owoce goji, pomelo, kwiaty i lekkie ctrusy. Dość nietypowy zapach jak na AIPA, kojarzący mi się z Belgian IPA czy nowozelandzkimi chmielami, ma też coś niepokojącego przypominającego DMS w postaci gotowanego kalafiora. W smaku dość orzeźwiające, niewielka słodycz, owocowość ze wspomnianą czerwoną porzeczką, może niedojrzałą truskawką i mandarynką, goryczka spora, lekko zalegająca, o żywiczno-kwiatowo-pieprznym profilu. Pełnia i nagazowanie średnie.


Nie jest to najgorsza IPA, ale daleko jej jednak do Molly IPA czy American IPA z tego samego browaru. Na dłuższą metę piwo męczy, a w miarę ogrzewania się do kalafiora dołącza kukurydza ;)
Cena: 7,95zł

6+/10 pkt





Zakupione w sklepie piwa-regionalne.com.pl

Browar:
www.doctorbrew.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz