iRIS: Widawa - Pan Nelson

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

sobota, 5 stycznia 2019

Widawa - Pan Nelson

Pan Nelson z Browaru Widawa, to Pils (tudzież India Style Lager) Single Hop Nelson Sauvin - chmielony tylko nowozelandzką odmianą Nelson Sauvin. Trunek ma alkohol na poziomie 4,7% obj., ekstrakt 11,6% wag., jest niefiltrowany i niepasteryzowany. W składzie woda, słody jęczmienne, chmiel, drożdże dolnej fermentacji. Na ratebeer 79 punktów overall i 73 w stylu. Warka do 28/02/2019.

Buteleczka 300ml(?), na etykiecie brak informacji o wysokości IBU czy użytych słodach, czarny kapsel. Piana obfita, trwała, barwa złota, zamglona. W zapachu nuty ziołowe, winogronowe i kwiatowe plus zboże. W smaku półwytrawne, jest wyraźna podstawa słodowa, białe owoce, lekko kwaskowe cytrusy i solidna, ziołowo garbnikowa goryczka. Dość wysokie, drobne wysycenie, szorstkie i nieco agresywne w odbiorze.