iRIS: Kees - Caramel Fudge Stout Brandy edition

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

środa, 30 stycznia 2019

Kees - Caramel Fudge Stout Brandy edition

Caramel Fudge Stout Brandy edition z holenderskiego Brouwerij Kees, to Imperial Stout z dodatkiem karmelu i czekolady, leżakowany w beczkach po brandy. Alkohol 11,5% obj., goryczka 45 IBU, w składzie, poza ww dodatkami: woda, słód pale ale, amerykański chmiel Cascade i Summit, drożdże górnej fermentacji. Na ratebeer ocenione na 99 punktów ogółem i 93 w stylu. Warka z datą do 11/2021.

Puszka 330ml, naklejka z niepełnym info o parametrach i składzie zawartości. Piana obfita, drobna i trwała. Kolor czarny, nieprzejrzysty. W zapachu intensywne toffi, karmel, tiramisu i rum. W smaku półsłodkie, kojarzące się z deserem czekoladowym w płynie, do tego dużo słonego karmelu, rodzynek w rumie, płatków migdałowych... Goryczka średnia, kakaowo kawowa, niskie wysycenie, lepkie, półpełne w odbiorze plus (zbyt)solidne rozgrzewanie alkoholowe na finiszu.