Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

środa, 15 marca 2017

Raduga - Big Sleep

Big Sleep z Radugi, to niefiltrowane i pasteryzowane American Barley Wine, uwarzone w Browarze Zodiak. Piwo zawiera 10,5% obj. alkoholu, ekstrakt 24° Plato i goryczkę 100 IBU. W składzie woda, słody jęczmienne, słód pszeniczny, amerykański chmiel Cascade, Simcoe, Centennial, Mosaic, Zeus oraz niemiecki Magnum, drożdże US-05. Na ratebeer 94 punktów overall i 77 style. Warka do 15/04/2017.


Butelka 330ml, etykieta nawiązująca do amerykańskiego filmu Noir "Wielki sen" z 1946 roku, prawie pełne dane o składzie i parametrach trunku, czarny goły kapsel. Piana nieduża, szybko opada do firanki. Barwa bursztynowa, mocno mętna. W aromacie przejrzałe owoce tropikalne, kandyzowana skórka pomarańczy, karmel, landryna, mokry karton. W smaku dość słodkie, cytrusowe, karmelowe, miodowe, w tle mango i mokry karton. Goryczka średnia, żywiczno grejpfrutowa. Alkohol solidnie grzeje, nieco spirytusowy w odczuciu, samo piwo dość pełne, oleiste, wyklejające.

Faktura ok, przeszkadza nieco nieułożony alkohol i niefajne utlenienie...
Cena: 12,20zł

7-/10 pkt





Zakupione w sklepie ebrowarium.pl

Browar:
browarraduga.pl








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz