Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

piątek, 26 grudnia 2014

Duvel Moortgat - Duvel

Duvel, czyli diabeł, to kolejna legenda belgijskiego browarnictwa. Sam browar Duvel Moortgat powstał w 1871 roku w Belgii z inicjatywy Jana-Leonarda Moortgat'a i jego żony, zaś piwo jest w stylu Belgian Golden Strong Ale, warzone na wzór angielskiego ALE, najpierw dla lokalnych odbiorców, później dla żołnierzy walczących na I Wojnie Światowej, aż po dzień dzisiejszy. Z racji swojej mocy i nowatorskiego, intensywnego smaku ochrzczony przez ówczesnych belgijskich dostojników mianem "prawdziwego diabła". Parametry: alkohol 8,5% obj., ekstrakt 14% wag., goryczka 29-31 IBU. W składzie woda, słód pilzneński, cukier, dwa chmiele: Saaz i Styrian Golding, drożdże górnej fermentacji. Piwo refermentowane w butelce. Na ratebeer ocenione na 98 punktów ogółem i tyle samo w stylu, co daje miejsce w Top 50.


Butelka bączek 0,33l, skromna etykieta bez podania pełnego składu na kontrze, dedykowany kapsel. Po przelaniu do szkła utworzyła się postrzępiona, dość nietrwała piana, dość szybko znikająca do małego krążka, barwa jasno-złota, klarowna, lekki osad drożdżowy na dnie butelki. W aromacie trochę jasnych winogron, brzoskwiń, moreli, gumy balonowej, w tle siano i minimalna skóra. W smaku zaskakująco łagodnie, fajna chlebowa słodowość o lekko słodkim profilu, owocowa i witbierowa rześkość z delikatną kwaskowością, kontrowane alkoholowo-chmielową goryczką, przyjemną, krótkotrwałą, do tego średnie do wysokiego nagazowanie i niewielkie rozgrzewanie w przełyku.



Piwo smaczne, nie wodniste, za to bardzo pijalne i bardzo belgijskie. Przypomina Leffe Blonde z wyższym alkoholem - takie belgijskie blond ale na zimę:)
Ps.
Estetycznie zapakowane w kartonowe pudełeczko dwie 0,33 litrowe buteleczki i piękny snifter dostałem "pod choinkę" od siostry:)
Cena: 40zł (komplet 2x0,33l + snifter)

7,5+/10pkt








Zakupione w Kaliszu w E.Leclerc: www.e-leclerc.pl

Browar:
www.duvel.com








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz