Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

wtorek, 14 sierpnia 2018

Evil Twin - Even More JCS

Even More JCS, to Imperial Stout z dodatkiem laktozy, leżakowany w obecności wanilii oraz kawy, z amerykańskiego browaru kontraktowego Evil Twin, uwarzony w Westbrook Brewing z Karoliny Południowej. Piwo zawiera 12% alkoholu, na ratebeer ocenione na 100 punktów overall i 83 style.



Puszka 473ml (1 pinta), brak danych o parametrach i składzie trunku na naklejonej etykiecie. Piana ciemna, drobna, ale nietrwała. Barwa czarna, nieprzejrzysta. W aromacie kakao, espresso, jakieś przyprawy korzenne, wanilia... W smaku słodkie, ewidentnie czuć sporo laktozy, do tego czekolada, kawa rozpuszczalna, palony karmel, tytoniowa, niska do średniej goryczka na finiszu i lekko alkoholowe rozgrzewanie. Niskie wysycenie, pełne, lepkie, średnio gęste i nieco męczące w odbiorze.


Ogólnie solidny RIS #teamslodyczka, choć na pewno słabiej od Even More Jesus czy Even More Coco Jesus... Jest też tu jakiś dziwny, paprykowy posmak, ale na szczęście pikantne nie jest...

Cena: 9,50€

8-/10 pkt






Zakupione w belgijskim sklepie www.beergium.com

Browar:
www.eviltwin.dk







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz