iRIS: The Kernel - Imperial Brown Stout London 1856

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

niedziela, 3 czerwca 2018

The Kernel - Imperial Brown Stout London 1856

Imperial Brown Stout London 1856, z brytyjskiego browaru The Kernel, to refermentowany w butelkach Imperial Stout o zawartości alkoholu na poziomie 9,3% obj. W składzie woda, słód jęczmienny, cukier, chmiel i drożdże. Na ratebeer bardzo wysoko - 100 punktów ogółem i 96 w stylu. Warka zabutelkowana w dniu 20/09/2017 (5letni termin przydatności).

Butelka 330ml, brak informacji o pełnym składzie i parametrach trunku, srebrny kapsel. Po przelaniu do szkła tworzy się obfita, drobna, beżowa piana, bardzo sztywna i trwała. Barwa czarna, nieprzejrzysta. W aromacie klasycznie - intensywna czekolada, kawa, lukrecja... W smaku podobnie, półsłodkie, mocno palone, mocno czekoladowe, pralinowe, kawowe, z dość wysoką i długą, tytoniową goryczką. Niskie do średniego wysycenie, lekko rozgrzewające, pełne, nieco popiołowe.