Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

wtorek, 20 grudnia 2016

Struise - St Amatus Vintage 2013

St Amatus Vintage 2013 z belgijskiego De Struise Brouwers to mocne, ciemne piwo górnej fermentacji w stylu Quadrupel, leżakowane w dębowych beczkach po Bourbonie (Woodford Reserve z Labrot & Graham, Kentucky, USA). Alkohol na poziomie 11% obj., 22,4º Plato i goryczka 23 IBU. Piwo niefiltrowane, niepasteryzowane, refermentowane w butelkach. Data rozlewu z kontry to 21/06/2016. Na ratebeer 99 punktów ogółem i 97 w stylu, co daje miejsce w Top 50.


Butelka 330ml, skromna niebieska etykieta, złoty goły kapsel pełne dane o parametrach zawartości, brak danych o składzie. Piana sycząca, od razu znika do zera. Barwa miedziano rubinowa, klarowna. Aromat mało intensywny, jest trochę fig, rodzynek, jabłek, cukru kandyzowanego, gdzieś w tyle zioła i wanilia. W smaku lekko kwaskowe (?), półsłodkie, nieco winne z jednej strony i lekko bourbonowe z drugiej. Poza kandyzowanymi i suszonymi owocami, karmelem i miodem jest tu także czerwone wino, śliwki i wiśnie. Wysycenie niskie do średniego. Zadziwiająco rzadkie i niestety nieco alkoholowe.


Przyznaję, że spodziewałem się czegoś bardziej "quadruplowego", nieco cięższego, słodszego, bez kwaskowych naleciałości i z lepiej ułożonym alkoholem. Mam wrażenie, że trunek się do końca nie ułożył, co nie zmienia faktu że to nadal klasa piwo.
Ps.
Czy to możliwe, że pojawiły się początki infekcji?

Cena: 3,47€

7,5/10 pkt






Zakupione w belgijskim sklepie www.bieresgourmet.be

Browar:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz