Yule Mælk z duńskiego browaru kontraktowego To Øl, to uwarzony na Boże Narodzenie w belgijskim De Proef Brouwerij, Oak Aged Imperial Sweet Stout, z dodatkiem dużej ilości laktozy, leżakowany w dębowych beczkach po Sherry oraz po koniaku (ponownie zmieszany przed rozlewem). Z parametrów mamy podaną tylko zawartość
alkoholu na poziomie 15% obj., w składzie woda, słód, płatki owsiane, laktoza, cukier kandyzowany, chmiel, drożdże górnej fermentacji. Na ratebeer maksymalne 100 punktów ogółem i 97 w stylu. Warka do 30/09/24 (półtora roku piwo leżakowało u mnie w szafie w warunkach pokojowych).
Zielona
butelka
375ml, czarne złotko na kapslu i szyjce, czerwono biała etykieta z kontrą, brak informacji o pełnym
składzie i parametrach trunku, czarny goły
kapsel. Piana drobna, obfita i trwała, ładnie zdobi szkło. Barwa czarna, nieprzejrzysta, z minimalnym brązowym refleksem na dnie szkła.
Aromat intensywny, przyjemnie beczkowy i RISowy jednocześnie - fajna wanilia, kokos, ciemne owoce, rum, sherry, mleczna czekolada i kawa cappuccino. W smaku lekko kwaskowy od beczki, mocno słodki, czekoladowy, kakaowy, kawowy, sporo tu skojarzeń z jeżynami, jagodami, borówkami amerykańskimi, do tego likier kawowy, trufle, koniakowy alkohol w posmakach. Goryczka alkoholowo palona, wysycenie minimalne. W odczuciu gęsty, lepki, treściwy i nieco popiołowo szorstki.
Klasa! Przede wszystkim brawo za konsystencję trunku (taka gęstość przy piwach Barrel Aged nie zdarza się często) i intensywność doznań, zarówno w zapachu jak i smaku, poza tym wyraźny wpływ beczki odczuwalny nie tylko nosowo, ale równie konkretnie w ustach.
Ps.
Do pełni szczęścia dla mnie odrobinkę za dużo owocowo kwaskowych motywów z beczki w smaku i minimalnie drażniący alkohol z koniaku...
Cena: 36,00zł
9+/10 pkt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz