Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

piątek, 23 września 2016

Struise - T.H.R.E.E. Barrel Aged

T.H.R.E.E. Barrel Aged (rozlew z 2012 roku) z belgijskiego De Struise Brouwers to mocne, jasne piwo górnej fermentacji w stylu Abbey Tripel tudzież, zgodnie z etykietą, deep golden Blond Ale, przez 12 miesięcy leżakowane w dębowych beczkach po Bourbonie. Alkohol na poziomie 10% obj., 24º Plato i goryczka 27 IBU. W składzie woda, słody jęczmienne, chmiel, drożdże. Piwo niefiltrowane, niepasteryzowane, nieblendowane, refermentowane w butelkach, data przydatności na etykiecie do 28/05/2018 roku. Na ratebeer 94 punktów ogółem i 97 w stylu.


Butelka 750ml, czarna etykieta, złoty goły kapsel pod którym dodatkowo znajduje się korek, niepełne dane o składzie i parametrach zawartości. Piana spora, dość gruba, mydlana, ale całkiem trwała. Barwa bursztynowa z pływającymi licznymi drobinkami drożdży. W intensywnym aromacie baaardzo przyjemna wanilia i świeży kokos, do tego jasne winogrono, białe wino, rodzynki, kandyzowane owoce, syrop klonowy, bourbon... W smaku półsłodkie, likierowe, winogronowe, generalnie powtórka tego, co w zapachu z tą różnicą, że wanilia i kokos są na finiszu, w aftertejsie. Goryczka ziołowa, pikantna, nieduża. Wysycenie średnie, drobne. Pełne, treściwe, wyklejające w odbiorze, jednocześnie pijalne i z fajnie wkomponowanym bourbonowym alkoholem, rozgrzewającym dopiero na żołądku. Co ciekawe nie czuć kolendry charakterystycznej dla tripli - może nie była dodawana?


Takie Triple to ja mógłbym pić znacznie częściej, zdecydowanie jeden z najlepszych tripli, jakie dotychczas piłem! W tym przypadku beczka w 200% zrobiła to, co do niej należy.
Ps.
To jedno z najdroższych do tej pory piw na blogu i z bólem muszę zauważyć, że warte swojej ceny!

Cena: 22,70€

9,5/10 pkt






Zakupione w belgijskim sklepie www.bieresgourmet.be

Browar:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz