Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

wtorek, 13 października 2015

Struise - Rio Reserva

Rio Reserva to Quadrupel, a właściwie Belgian dark golden blond quadrupel (jak piszą twórcy), uwarzone w 2011 roku przez kultowy belgijski De Struise Brouwers w kolaboracji z japońskim Rio Brewing and Co. Piwo ma alkohol na poziomie 10,5% obj. i jest podwójnie leżakowane - najpierw przez rok w dębowych beczkach po francuskim winie Saint Emillion Tour Baladoz, następnie kolejne dwa lata w beczkach po Kentucky Bourbon. Trunek zabutelkowano w 2014 roku, jest on refermentowany w butelkach i ma datę przydatności do 2019 roku. Na ratebeer 99 punktów ogółem i 99 w stylu, co daje miejsce w Top 50.


Butelka 330ml, skromna etykieta, złoty kapsel, niepełne dane o parametrach i składzie zawartości. Nieduża kremowa piana, dość szybko opadająca do obrączki. Barwa ciemno bursztynowa, mętna. Aromat bardzo przyjemny, wyraźna nuta beczki, wanilii i kokosa na pierwszym planie, w tle lekko dzikie zapachy słomy oraz kandyzowanych i suszonych owoców (papaja, rodzynki, figi), na koniec zapach ociera się o pina coladę. Klasa! W smaku jest jeszcze lepiej. Na początku owocowo, słodycz kandyzowanego mango i kwaskowatość ananasa przechodzą w kokosowe malibu i likier waniliowy, żeby w końcu zostać skontrowanym przez bardzo delikatną ziołowo-pestkową goryczkę. W aftertejsie posmak whisky, rumu i minimalna cierpkość starego drewna. Alkohol wyraźny, ale szlachetnie rozgrzewający, dobrze dopełniający likierowy charakter całości. Nagazowanie początkowo średnie, szybko przechodzi w niskie, drobne i nieznacznie musujące na języku.


Wielość doznań to główna zaleta tego napitku. Dotyczy to zarówno zapachu jak i smaku. Leżakowanie tyle lat w dwóch różnych beczkach po bardzo szlachetnych trunkach nadało piwu unikalnych i niepowtarzalnych cech. Ananasowo kokosowo waniliowa BOMBA warta każdej wydanej złotówki!
Cena: 24,00zł

9-/10 pkt









Zakupione w sklepie www.smakpiwa.pl

Browar:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz