Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

sobota, 22 listopada 2014

Maredsous - Brune 8

Maredsous Brune to Dubbel - belgijskie piwo klasztorne górnej fermentacji, produkowane od roku 1963 przez browar Duvel Moortgat. Nazwa Maredsous pochodzi od klasztoru położonego w rejonie miasta Namur na południu Belgii. Trunek refermentowany w butelkach, chmielony angielskim Styrian Golding oraz czeskim Saaz, zawiera 8% obj. alkoholu, na ratebeer oceniony na 91 punktów ogółem i 97 w stylu, co daje miejsce w Top 50.


Butelka 330ml, oszczędna, stylowa etykieta, kapsel w kolorze piwa z logo marki, informacja o zawartości alkoholu (stąd też w nazwie cyfra 8). Piana grubo i średnio pęcherzykowa, szybko opada do zera. Barwa brązowo-miedziana, klarowna, piwo ładnie bąbelkuje w szkle. Aromat mało intensywny, początkowo kwaskowy, kojarzący się ze zgorzkniałym winem głogowym, po chwili dochodzi karmel, śliwka węgierka, trochę paloności, alkoholu. Smak podobny, też dość toporny, wytrawny, przyprawowy, z delikatną kwaśnością wiśniowo-kawowo-chlebową. Na finiszu czuć alkohol i pestkową, nieprzyjemnie zalegającą goryczkę. Dość wysokie, szczypiące w język wysycenie.


Piwo jest ciężkie i "męczące" przez swoją likierowo-piekącą alkoholowość w połączeniu z dziwnie przeszkadzającą goryczą, a jednocześnie puste, wodniste jak na dubbla, pozbawione całej gamy estrów - kandyzowanych owoców, rodzynek, fig... Liczyłem na znacznie lepsze piwo, mimo małej pojemności trudno je niestety dopić.
Cena: 9zł

5+/10 pkt







Zakupione: Poznańskie Targi Piwne: targipiwne.pl

Browar:









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz